Wygląd charakteru

Lubię czytać książki, które nawiązują tematem do jakiejś znanej historii. Ostatnio takich powieści jest sporo. Na półkach księgarni stoją m.in.
  • "Dziewczyna w czerwonej pelerynie" - mroczna wersja "Czerwonego kapturka" (oceniona przeze mnie całkiem niedawno)
  • "Miłość, Kłamstwa i Lizzie" - współczesna wersja "Dumy i uprzedzenia" (nie oceniam, bo ta powieść to taka moja mała świętość i mogłabym być niemiła)
  • milion różnych wersji "Romea i Julii" - kto by zliczył ile ich jest.
Ostatnio pojawiła się nowa pozycja tego typu - "Bestia" Alex Flinn - współczesna wersja "Pięknej i Bestii". Przyznaję od razu - nie byłam do niej nastawiona pozytywnie. Nie dość, że zawiodłam się na "Dziewczynie w czerwonej pelerynie", to jeszcze popełniłam wielki błąd i obejrzałam najpierw film na podstawie książki. Film pełen cukierkowych aktorów, spłycony do granic wytrzymałości, z Bestią, która nie wygląda wcale na bestię. Naprawdę, jedynym plusem tego filmu była krótka, ale za to wyrazista rola Mary-Kate Olsen (sama nie wierzę, że to napisałam - ale to prawda).

Nie mogłam być po tym wszystkim dobrze nastawiona do książki. I nie wiem czy to właśnie przez to nastawienie, ale powieść... podobała mi się. Byłam mile zaskoczona paroma pomysłami, m.in zapisem rozmów z chata, na który wchodził główny bohater - wypowiedziało się na nim parę znanych nam z innych historii postaci.

bestia flinn alex Poza tym w filmie nie dało się pokazać myśli bohatera. Dzięki narracji pierwszoplanowej odkrywamy jego rozpacz, rozterki i ogromny żal. Pięknie jest pokazane, że to wcale nie było tak: jestem piękny i pusty - PSRTYK - rzucono na mnie czar, więc od razu zrobiłem się mądry, dobry i głęboki. Nie było tak łatwo i można to w tej książce dostrzec. Oczywiście nie zrobiło to z tej pozycji głębokiej powieści psychologicznej, ale na pewno uczyniło ją lepszą - jednocześnie lekką, przyjemną i wartościową lekturą dla młodzieży.


Na jesienne wieczory - POLECAM :)

Komentarze