Za słodki Wiatr

Na tę książkę naprawdę miałam ochotę - wydawała mi się jakby napisana dla mnie - ten wiatr, rowery, tajemnicze przesyłki... I chociaż wydana została w 2012 dotarłam do niej dopiero niedawno. Wreszcie ją przeczytałam... ale wydaje mi się, że przeczytałam ją o jakieś 15 lat za późno.
"Wiatr. Wiadomość do mnie" opowiada o Grecie - lekko zbuntowanej nastolatce, która odkrywa, że przystojny Anselmo skrywa jakąś dziwną tajemnicę. Mijają się na rowerach na ulicach Rzymu, ale coraz częściej maja nadzieję na kolejne spotkanie.

Może najpierw się wytłumaczę - jestem o co najmniej 15 lat za stara do tej książki. Bardzo wyraźnie widać, że książka skierowana jest do młodszych nastolatek i po prostu bohaterowie są dla mnie sztuczni, plastikowi i przerysowani. Całość słodka do, za przeproszeniem, porzygu. Nawet ta "magiczna tajemnica" jest bardziej elementem kolejnych słodkości i dodaje kolejną warstwę lukru do kilku poprzednich. Grupa łobuzów, która pojawia się w książce jest tylko ziarenkiem goryczy w słoiku miodu.

Podkreślę jednak, że jest to tylko moje zdanie - od bibliotekarki wiem, że inne czytelniczki są raczej zadowolone z lektury.

wiatr dubini Za to bardzo podobał mi się styl pisania Miriam Dubini. W filmie "Pod słońcem Toskanii" jedna z bohaterek mówi, że dla Włochów flirtowanie to sport narodowy. Taki jest też sposób pisania włoskiej autorki - bardzo kwiecisty, wręcz flirtujący z czytelnikiem.

Po kolejne części nie sięgnę - za dorosła jestem po prostu.



Moja ocena: 5/10
Autor: Miriam Dubini
Tytuł: Wiatr. Wiadomość do mnie
Dla kogo: dziewczyny, 11-16 lat

Komentarze