Informację, że Stephanie Meyer wydała nową wersję "Zmierzchu" przyjęłam stwierdzeniem - "Acha" i zapomniałam o sprawie. Nigdy nie byłam jakąś totalną fanką - przeczytałam, obejrzałam i już. "Życie i śmierć" po prostu wpadło mi w ręce, więc stwierdziłam, że nawet z ciekawości można by zobaczyć jak wyszło.
Wyszło kiepsko.
Autorka napisała historię od nowa, tyle, że to dziewczyna była teraz wampirem, a chłopak człowiekiem. Innych większych zmian brak.
Głównym moim zarzutem jest to, że chłopak na miejscu Belli okazał się kompletną ciapą, a można z tego słowa zabrać literkę "a" i też by pasowało. No i skąd te "urocze ciamajdy", nigdy nie ćwiczące na W-F i zajadające się pizzą mają szczupłe sylwetki? To niesprawiedliwe!
Sama książka była po prostu nuda - zamiana żeńskich bohaterów na męskich i odwrotnie to za mało, żeby przeczytać jeszcze raz tę samą historię. Zwłaszcza, że ta zamiana spowodowała, że wiele sytuacji było dla mnie śmiesznych i nienaturalnych (jeszcze bardziej niż w oryginale).
No i najważniejsze - styl pisania pani Meyer w ogóle się nie zmienił. Nadal jest prosty, mało oryginalny i pełny jakiś przedziwnych tworów. Co to jest "głos jak surowy jedwab"?
Nie wiem czy mogę z czystym sumieniem polecić komuś tę książkę. Nawet ta notatka to pokazuje - tak biedna, parę zdań na krzyż, ale, wybaczcie, nie chce mi się rozpisywać.
Moja ocena: 3/10
Tytuł: Życie i śmierć
Autor: Stephanie Meyer
Dla kogo: Dla fanów
Wyszło kiepsko.
Autorka napisała historię od nowa, tyle, że to dziewczyna była teraz wampirem, a chłopak człowiekiem. Innych większych zmian brak.
Głównym moim zarzutem jest to, że chłopak na miejscu Belli okazał się kompletną ciapą, a można z tego słowa zabrać literkę "a" i też by pasowało. No i skąd te "urocze ciamajdy", nigdy nie ćwiczące na W-F i zajadające się pizzą mają szczupłe sylwetki? To niesprawiedliwe!

No i najważniejsze - styl pisania pani Meyer w ogóle się nie zmienił. Nadal jest prosty, mało oryginalny i pełny jakiś przedziwnych tworów. Co to jest "głos jak surowy jedwab"?
Nie wiem czy mogę z czystym sumieniem polecić komuś tę książkę. Nawet ta notatka to pokazuje - tak biedna, parę zdań na krzyż, ale, wybaczcie, nie chce mi się rozpisywać.
Moja ocena: 3/10
Autor: Stephanie Meyer
Dla kogo: Dla fanów
Ale tu zielono! :)
OdpowiedzUsuńJa do tego tworu nigdy się nie przekonam i szczerze mówiąc, nawet nie wiem, po co miałabym to robić...
Dla mnie stworzono tę książkę typowo dla kasy i zeby jeszcze nie było za dużo roboty, bo np. autorka mogła napisać historię z perspektywy Edwarda (kuźwa, musiałam pomyśleć, jak on się nazywał), bo tego fani domagali się przez długi, długi czas...
Kasia z Kasi recenzje książek :)
Byłam przekonana, że w Życiu i śmierci jest po prostu zmieniona perspektywa i poznajemy historię oczami Edwarda, a nie że to Bella jest wampirem! Cóż, książkę i tak prędzej czy później przeczytam, ale nie nastawiam się na nic wybitnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS